Czwartek, 1 marca 2012, 13:44

Marina Łuczenko księżniczką tandety!?

prawda
fałsz
Marina Łuczenko księżniczką tandety!?
foto: mwmedia.pl
Zabiega o popularność niemal wszystkimi sposobami. Obciachowe ciuchy, przesadne okazywanie czułości swojemu partnerowi i licytowanie się z jedną z gazet ''dla Panów'' w kwestii tego jak wiele warte jest jej ciało, a konkretnie ona, naga na zdjęciach. Czy takimi sposobami Marina Łuczenko chce wypłynąć? Najwyraźniej.

Podczas Viva Comet – imprezy organizowanej przez Viva Polska, Marina Łuczenko oczywiście pokazała się w najbardziej obciachowych ciuchach jakie prawdopodobnie znalazł na londyńskim bazarku – gdzie regularnie robi zakupy. Spódnica z wielkim wycięciem ukazywała to – o co Marina jakiś czas temu licytowała się z Playboyem – czyli jej nagość. Piosenkarka wyceniła swoją nagą pupę na więcej niż chciał dać jej redaktor naczelny pisma. Ciekawe jak ciało piosenkarki ocenia jej partner – również celebryta – Mrozu? Najwyraźniej nie przeszkadza mu, że jego druga połówka chce pokazać całej Polsce swoją nagość. Złośliwi mówią jednak, że Marina nie zdaje chyba sobie sprawy z tego, że swoimi ''kreacjami'' pokazuje swój poważny problem jakim jest cellulit. Czy to on jest wart tyle, ile gwiazda chciała wyszarpać od Playboya?

Komentarze

Gość 3 marca 2012 17:25
prawdziwą prawdą jest to że usuwacie komentarze bo właśnie ta PRAWDA was w oczka koli. hahaha, żałosne dzieci z portalu... STEK bzdrur
lol :> 2 marca 2012 20:59
ale Mrozu ładny!!!!
ciasteczko <3 :**
Gość 2 marca 2012 20:01
ale dno ten artykul , malo zdjec !!!!!!!!!
Gość 2 marca 2012 17:42
hahahahahah usunęli komentarze. Jesteście porażką :)
Artykułowy_onanista 1 marca 2012 21:51
Dlaczego tak mało artykułów?